Kurs prawa jazdy Lublin

Kurs prawa jazdy Lublin (9)Od dziecka marzyłam, że będę jeździła samochodem, jak mój tata. Jak tylko jechaliśmy na wieś do cioci Jadzi, to na drodze prywatnej siadałam ojcu na kolanach i łapałam za kierownicę. Byłam dumna, że mogę kierować. Potem dorosłam i nie miałam czasu, żeby robić kurs. Namówił mnie mnie kolega z pracy. On też bardzo chciał być kierowcą. Jego rodziców nie było stać na opłacenie kursu, dopiero jak się sam usamodzielnił i zaczął zarabiać, to mógł podjąć decyzję. Zgodziłam się, bo mi bardzo to pasowało, abyśmy razem dojeżdżali na kurs. Kacper znalazł ogłoszenie, kurs prawa jazdy Lublin. Wybrał taki o którym były najlepsze opinie. Pozałatwialiśmy wszystkie sprawy i zaczęliśmy naukę. Ja miałam bardzo miłego instruktora. Konkretny facet, dużo mnie nauczył. Jestem mu bardzo wdzięczna, bo nie wszyscy mieli takie szczęście. Uczył mojego sąsiada, ale niestety chłopak nie był pojęty i kierowcą nie został. Ja oczywiście zdałam oba egzaminy, Kacper też i to za pierwszym razem. Oboje byliśmy szczęśliwymi posiadaczami prawa jazdy.

Inne wpisy związane tematycznie z motoryzacją: